W dniach 9-11 czerwca w Kępnie rozgrywane były 44. Indywidualne Mistrzostwa Polski Seniorów w badmintonie. Do zawodów zgłosiła się rekordowa ilość zawodników. Na siedmiu kortach przez trzy dni rywalizowało 280 badmintonistów. Kolejny rekord frekwencji został pobity. W sumie rozegrano ponad 500 pojedynków. Codziennie od godziny 9.00 do 21.00 trwała rywalizacja. Skromna ekipa z Żyrardowa ponownie nie zawiodła.

Najlepiej w Mistrzostwach wypadła Ewa Młynarska. Potwierdziła tym samym swoją pozycję w czołówce krajowej w swojej kategorii wiekowej. Grając w deblu kat.+55 z Marią Brzeźnicką (Garwolin) nie miały sobie równych, zdobywając Mistrzostwo Polski. Do tego dorzuciła vice-Mistrzostwo w grze singlowej kat. +50. Należy dodać, że Ewa specjalizuje się w grach podwójnych, a występ w singlu był jej pierwszym w tym sezonie. Szkoda, że nie mogła ona zagrać w grze mieszanej ze swoim stałym partnerem Robertem Bieganowskim, który jest kontuzjowany. W związku z tym zagrała tę grę z Dawidem Janusem (Poznań), ale w kat. +45, nie kwalifikując się do półfinału. Wielka szkoda, że nasza klubowa para nie mogła wspólnie zagrać, bo przez cały sezon zawsze plasowali się na czołowych pozycjach.

Kolejne dwa vice-Mistrzostwa Polski zdobył nasz 80-latek, Czesław Gwiazda. W singlu kat.+80 musiał uznać wyższość tylko Pawłowi Gaszowi (Bieruń), wielokrotnemu medaliście Mistrzostw Świata i Europy. Drugie vice-Mistrzostwo wywalczył w parze z Marianem Stelterem (Koszalin) w deblu kat.+75.

Bardzo dobrze wypadła też powracająca po pięcioletniej nieobecności na kortach Grażyna Stefańska. W grze mieszanej kat. +60, grając z Grzegorzem Gołębiowskim (Suchedniów) zdobyła brązowy medal.

Nie miał szans powalczyć o dobrą lokatę Marek Szcześniewski, borykający się od kilku miesięcy z kontuzją. Grając z blokadą w barku spróbował rywalizować tylko w deblu kat. +60 z Mirosławem Mordasiewiczem (Białystok). Przy trochę lepszym losowaniu była szansa na brązowy medal. Jednak ostatecznie wywalczyli piątą lokatę, która w zupełności nie mogła ich satysfakcjonować.

W turnieju jeszcze zagrał nasz najmłodszy senior, Adam Gębala, w singlu kat.+40. Jednak nie udało mu się wyjść z grupy do ćwierćfinału.

Należy jeszcze wspomnieć o wychowanku Marka Szcześniewskiego, Michale Suskim. Ten żyrardowianin obecnie mieszkający w Warszawie zdobył Mistrzostwo Polski w deblu. kat.+30, grając w parze z Tomaszem Personą (Kraków). Jego ojciec Piotr Suski w deblu kat.+60 stanął na trzecim stopniu podium. Piotr wcześniej też reprezentował przez wiele lat nasze miasto.

Podsumowując występ żyrardowskich badmintonistów, których w tym sezonie nie omijały kontuzje, należy uznać za bardzo udany. W sumie te pięć medali musi nas zadowolić. Miejmy nadzieję, że jak wszyscy wyleczą swoje urazy i powrócą do rywalizacji to za rok w Drzonkowie znów będziemy się cieszyć z ich sukcesów. Teraz czas na wakacyjny odpoczynek i odnowę biologiczną.

MS