42. Indywidualne Mistrzostwa Polski Seniorów w badmintonie za nami. W tym trudnym okresie pandemii, gdy odwoływano wiele imprez krajowych, udało się zorganizować tę najważniejszą dla polskich zawodników imprezę. Jaworzno było gospodarzem tegorocznych mistrzostw. Piękna hala sportowa gościła 238 zawodników, którzy przez 3 dni od 4 do 6 czerwca rywalizowali na 7 kortach. Żyrardów reprezentowany był przez piątkę naszych seniorów.

W ciągu tych trzech dni rozegrano rekordową ilość pojedynków bo aż 418. Mecze rozgrywane były w piątek i sobotę od godziny 9.00 do 22.00 oraz w niedzielę od 9.00 do 14.00. Spośród żyrardowskich zawodników najlepsze wyniki tym razem osiągnął nasz najstarszy badmintonista Czesław Gwiazda. W wieku 79 lat wywalczył Mistrzostwo Polski w grze deblowej kat.+75 grając w parze z Jerzym Stachowskim (MKS Garwolin). Do tego dorzucił po pięknej rywalizacji srebrny medal w grze singlowej kat.+75. Lepszym od niego okazał się tylko Mistrz Europy Paweł Gasz (UKS Unia Bieruń).

Nie zawiodła również Ewa Młynarska, wygrywając grę deblową kat.+50, grając w parze z Marią Brzeźnicką (MKS Garwolin). Tym samym obroniła tytuł Mistrzyni Polski. W grze mieszanej  kat.+50 z Robertem Bieganowskim wywalczyła brązowy medal, przegrywając decydujący pojedynek, który dałby im awans do finału z bardzo mocną parą Maciej Piekło / Barbara Kulanty  (AZSAGH Kraków).

Do tych osiągnięć trzeba dodać dwa Vice Mistrzostwa Polski zdobyte przez Marka Szcześniewskiego. Pierwsze w grze mieszanej kat.+60 z Krystyną Cielecką (Olsztyn) oraz deblowej kat.+60 z Mirosławem Mordasiewiczem (UKS Hubal Białystok). Nie udało się obronić tytułów mistrzowskich zdobytych w poprzednich dwóch sezonach. Jednak było trochę w tym pecha. W grze mixtowej ulegli w meczu o złoto 2:1, a w deblu kontuzja Marka w połowie pierwszego seta nie pozwoliła na dokończenie tego finału.

Pecha miał też najmłodszy nasz badmintonista senior Adam Gębala. W pojedynku singla kat.+40, decydującym o awansie do najlepszej czwórki uległ 2:1 Sebastianowi Laseckiemu (Kalisz). Wydawało się, że ten mecz wygra i osiągnie swój największy sukces. Jednak nawet prowadzenie 19:14 w badmintonie nie gwarantuje automatycznego zwycięstwa. I tak się też stało. Po bardzo dramatycznej końcówce Adam musiał uznać wyższość bardziej doświadczonemu zawodnikowi, ulegając ostatecznie w decydującym trzecim secie 24:22.

Robert Bieganowski przystępował do tych zawodów po różnych perypetiach zdrowotnych. Po mimo tego do brązu w  grze mieszanej dorzucił kolejne dwa trzecie miejsca w grze singlowej kat.+50 i grze deblowej kat.+45, grając z Krzysztofem Walendą (MKS Garwolin). We wszystkich konkurencjach awans do finałów zabrali mu późniejsi Mistrzowie Polski.

Bardzo dobrze zaprezentował się również Jacek Pękacki. Jednak nie jako zawodnik, ale jeden z najlepszych polskich sędziów.

Podsumowując cały dorobek naszych żyrardowskich badmintonistów : dwa złota, 3 srebra i 3 brązowe medale to bardzo dobry wynik przy tych wszystkich perypetiach i ogromnej rywalizacji. Nasi seniorzy ponownie potwierdzili przynależność do grona najlepszych w Polsce.

Marek Szcześniewski